wtorek, 7 lutego 2012

Między ciszą a ciszą...

Chwała!
Jakiś czas temu zachęcony wpisem na przydatnym każdemu, kto lubi sobie podpacykować okienka, serwisie FreewareGenius postanowiłem wypróbować aplikację do kontroli głośności jaką jest Volume² (VolumeSqr). Teraz zaś nadszedł czas podzielenia się wrażeniami z jej działania.
Przykładowe OSD
Czymże więc jest to cudo? To cudo jest drobną i pożyteczną aplikacyjką zastępującą standardowy sposób kontroli poziomu głośności w systemie, na umożliwiający większe dopieszczenie pod potrzeby użytkownika. 

Volume² podobnie jak inne tego typu programy dostarcza następujące funkcjonalności (wszystkie konfigurowalne!):
  • OSD wyświetlające poziom głośności przy zmianach.
  • Ikonę w zasobniku systemowym również pozwalającą na kontrolę głośności przez operacje na niej.
  • Skróty klawiaturowe do operacji na poziomie głośności.
Ikonka w zasobniku i suwak jako jedna z możliwości sterowania
Tym co zaś wyróżnia Volume² od konkurencji jest następująca lista dodatkowych korzyści:
  • Świetnie wygląda i można ten wygląd łatwo dostosować pod swoje potrzeby (domyślnie mamy ok. 30 „skórek” dla OSD i zasobnika, do tego można znaleźć dodatkowe zestawy).
  • Sterowanie myszą.
  • Sterowanie jasnością monitora czy wysuwaniem napędów.
  • Wbudowany odpowiednik KatMouse.
  • Harmonogram umożliwiający np. ustawienie zdefiniowanego poziomu głośności przy starcie systemu, czy w czasie ciszy nocnej.
  • Sterowanie za pomocą „ślizgu” myszy przy krawędzi ekranu, ja nie używam, ale „inni” sobie chwalą ;).
  • W Windows Vista/7 istnieje możliwość sterowania per aplikacja (ale przyznam się, że wierzę autorowi na słowo, bo ja nadal na wysłużonych XP wszędzie).
Dodając do tego niskie zużycie zasobów (ok. 2÷4 MB pamięci) i to, że dostajemy je za darmo wychodzi nam obraz oprogramowania prawie idealnego. Jeśli chcemy zaś je jeszcze zbliżyć do ideału, kod ogólnodostępny (Tak to jest pisać coś po nocy, coś mi się pokiełbasiło). Jednym słowem: Polecam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz