piątek, 23 kwietnia 2010

Nie taki diabeł straszny, czyli gorące wrażenia po debiucie.

Sława!
Popołudniem pogodnym, czwartkowym miałem niewątpliwą przyjemność zadebiutować jako spiker na spotkaniu naszej kochanej Szczecińskiej JUG, gdzie wypowiedziałem tytułowe słów parę, a nawet kilka. Ci co nie byli niech żałują, a Ci co byli, mam nadzieję, nie żałują. ;)
Przed spotkaniem z głodną wiedzy (jak się okazało niektórzy głodni byli nie tylko jej ;)) Szanowną Publicznością (oklaski, oklaski, oklaski ;)) odczuwałem pewien niepokój i tremę, które to na szczęście nie zrujnowały wystąpienia, a przynajmniej nie w stopniu większym, niż wredne choróbsko objawiające się chociażby w postaci zakłóceń audiosfery na sali i koncentracji prelegenta, co pewnie miało wpływ na płynność przedstawiania tematu.
Co do reszty, przede wszystkim zadowolony jestem z tego, że udało się pokazać to, co było zaplanowane, i, że mimo pewnych, nazwijmy to potknięć (ot, czasem powiedziało się coś za mało, czasem za dużo względem planu), udało się także zgrabnie, jak nieskromnie sądzę, zmieścić w czasie bez zbytniego przyspieszania i cięcia slajdów przy końcu. Ba, nawet został czas na drobne dyskusje po wystąpieniu, oraz na losowanie nagród. Fajnie też, że udało mi się wylosować nagrodę, dla jednego z bardziej aktywnych uczestników na sali, czyli i Los bywa sprawiedliwy ;).
Co mnie się nie podobało? Frekwencja, czyli coś koło 15 osób, z czego tylko 4 spoza Firmy (jednakże, Jaffa, miło było spotkać po latach, wpadaj częściej :)). Czy to wina podmiotu, reklamy czy innych przyczyn, to temat na całkiem ciekawą dyskusję (tym bardziej, że trochę firm „jawowych” w okolicy jest).
Nie podobało mi się też, tracenie czasem na chwilę wątku przez mą osobę, oraz wpadki z uruchamianiem danych przykładów (omsknie się kursor czasem i nieszczęście gotowe ;)). Cóż, człowiek chciałby być zbyt perfekcyjny czasem... Zostaje mieć nadzieję, że Widzom to nie przeszkadzało zbytnio ;).
Tak więc teraz zostaje poczekać na kolejnego Odważnego (a nawet NieBardzoOdważnegoAleChętnego), mając nadzieję, że będzie to krócej niż okres między dwoma ostatnimi spotkaniami. Propozycje tematów na które moja skromna osoba posłuchałaby parę mądrych słów podałem w wątku na stronie JUGi, gdzie także zamieszczone są materiały z wczorajszego już spotkania.
P.S. Ponowię tutaj też pytanie z powyżej wspomnianego wątku. Czy któraś/któryś z P.T. Czytelników ma jakieś doświadczenia z publikowaniem na SlideShare?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz