niedziela, 19 grudnia 2010

Mikołajowych moc prezentów

Sława!
Grudzień nadszedł. Rok chyli się ku końcowi, a niebo śniegiem sypnęło z rękawa, to i Mikołaj gorszy być nie chciał kilka prezentów niespodzianie przed Wigilią nam podrzucił. 
Pierwszym z nich o którym słów parę wspomnę to nowa, jubileuszowa, dziesiąta wersja IntelliJ Idea. Twórcy chwalą się szeregiem nowych możliwości, niestety, trochę wstyd przyznać, nadal nie wykorzystuję szeregu możliwości tego IDE, więc w całkiem sporej mierze muszę wierzyć na słowo, że jest lepiej ;) Na moje dość krótkie doznania z obcowania jednak śmiem stwierdzić, że nowa wersja istotnie sprawia wrażenie sprawniejszej, więc chyba przynajmniej nowy mechanizm indeksowania istotnie działa szybciej. W każdym razie jakoś się do Idei przyzwyczaiłem i pracuje mnie się w niej sympatycznie.

Drugim suwenirem jest o numerek wyższa niż nowa Idea, nowa wersja Opery.  Tym razem Autorzy do szczególnie wartych polecenia nowości zaliczają:
  • Grupowanie kart (Tab Stacking) - całkiem sympatyczna opcja, gdy zaczyna nam brakować miejsca na pootwierane karty w oknie.
  • Zmiany w pasku adresu -  „skracanie” adresu strony, sugestie wyszukiwania i inne drobnice
  • Wizualizacje gestów myszy - fajny bajer ułatwiający zdecydowanie naukę korzystania z tej jakże praktycznej funkcji
  • Rozszerzenia - można by rzec „Wreszcie! ”. Chyba ostatnia rzecz jakiej gdzieś tam każdemu w Operze brakowało. Sam osobiście specjalnie z rozszerzeń w Firefoksie nie korzystam (gdyż wiele z nich jest dla mnie hmmm „dziwnych”), ale wygodnego AdBlocka czy tłumacza fragmentów stron jednak by się chciało również w Operze. Teraz już są :)
  • Kolejne polepszenia wydajności i szybkości działania.
Nowa wersja, satysfakcja z używania stara. Czyli nadal gitara gra i zmieniać przeglądarki nie mam po co. ;)

A przy okazji może co starsi stażem Czytelnicy pamiętają swego czasu zrobiony przeze mnie test Coopera dla zainstalowanych na moim leciwym sprzęcie przeglądarek. Postanowiłem ponowić i wyniki trochę mnie zaskoczyły.
Przede wszystkim wzrost wydajności najnowszej wersji Google Chrome od marca (praktycznie dwukrotnie!), zresztą Opera też znacznie przyspieszyła. Jako ciekawostkę proszę zauważyć na różnice między wersjami Firefoxa - 3.6 w marcu miała 1506 punktów. A w grudniu 3.6.2 nabiła aż 1829, przy czym najnowsza 3.6.13 wróciła do poziomu marcowego czyli okolic 1500 pkt. Hmmm... Tak czy siak nie spodziewałem się, że usprawnienia silników będą tak widoczne na moim sprzęcie, gdzie żadne JIT-y i inne cuda nowych przeglądarek wspierane nie są.

No i na koniec prawdziwa Gwiazdkowa Bomba. Otóż 22. listopada Leszek ogłosił, iż szuka pomocy do organizacji Nowej Edycji Naszej Kochanej Konferencji! A już 13. grudnia ogłoszone zostało na blogu Darka Łukszy i na stronie konferencji „call for papers”. Jak miło! :) Ja w każdym razie nie mogę się już doczekać tego zastrzyku wiedzy.

P.S. No i akurat na gwiazdkę do tego wszystkiego niczym wisienka na torcie funkiel nówka płyta Motörhead. To się nazywa grudzień!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz